• polski
    • angielski
    • ukraiński

Jakiś czas temu…

Jakiś czas temu, wraz z koleżanką przeprowadziłam rozmowę o zakwaterowaniu w Lublinie. Było deszczowo i obie byłyśmy nieco zmęczone i zaczęłyśmy rozmowę. Ten dialog był interesujący i pomyślałam, że będzie informacyjny dla Was.

Więc tak to było:

-Powiedz jaka była Twoja pierwsza podróż do Lublina?

-Przyjechałam do Lublina rok temu. Byłam szczęściarą ponieważ mamy bezpośredni autobus z Ternopolu do Lublina. Przyjechałam tutaj o 1 w nocy. Byłam na stacji autobusowej. Co powinnam zrobić? – pomyślałam. Zobaczyłam taksówkę. Taksówkarz pomógł mi z moimi bagażami. Po tym jak podałam mu adres, zaczął do mnie mówić. Możesz sobie to wyobrazić? Z ledwością mogłam odpowiedzieć na jego pytania i miałam tylko jedną myśl w głowie – proszę, po prostu jedź, to jest środek nocy. 10 minut później taksówka zatrzymała się przy akademiku.

Jak dostałaś się pierwszy raz na uniwersytet?

Moja współlokatorka pokazała mi przystanek autobusowy. Przyjechałam nocą więc nie zapoznałyśmy się, ale zobaczyłyśmy się dopiero rankiem. Dzięki Bogu, jedna z nich była Ukrainką. Przyjechała kilka dni wcześniej i wiedziała gdzie jest przystanek autobusowy i sklep niedaleko akademika.

Czy poradziłaś sobie z biletami?

Oh, tak. Było to nowe dla mnie, ale sobie poradziłam. Kupiłyśmy bilety w kiosku i wsiadłyśmy do autobusu. Kilka dni później, kupiłam nawet bilet w autobusie. To jest bardzo łatwe i wygodne. Jednak później zdałam sobie sprawę, że bilety miesięczne bardziej się opłacają i są wygodniejsze. Nie musisz myśleć o tym, żeby kupić bilet przed każdym wejściem do autobusu.

Jak poradziłaś sobie z powrotem do akademika?

Byłam mile zaskoczona systemem komunikacji w Lublinie. Jest świetny tym bardziej, że na każdym przystanku jest rozkład jazdy, a niektóre przystanki wyposażone są w tablicę, na której wyświetlane są numery autobusów wraz z czasem oczekiwania na niego. Odpowiadając na Twoje pytanie, było łatwo wrócić do akademika. Nasza strona internetowa KULu podaje informacje, które autobusy jadą do centrum, na dworzec PKS czy dworzec PKP więc wiedziałam jakim autobusem wrócić, a na tablicy widziałam ile jeszcze muszę czekać na autobus. Wsiadłam do autobusu i wróciłam do akademika.

Jak długo zajęło Ci zapoznanie się z miastem?

Zajęło mi to prawie rok. I po raz kolejny byłam szczęściarą. Jedna z moich współlokatorek była Polką i pokazała mi wiele interesujących miejsc tutaj. Nawet kupiłam mapę Lublina i przypięłam ją do moich drzwi. Teraz jest mi łatwiej odnaleźć miejsca w Lublinie. I wiesz co? Chciałabym spróbować rowerów któregoś razu. To jest świetny pomysł transportu miejskiego. Spróbuję kiedyś.

Możesz wyjaśnić jak dostać się w miejsca w Lublinie?

Nie wszystkie, ale potrafię wyjaśnić jak dostać się do miejsc, w których wcześniej byłam. Dla mnie jest to bardziej problematyczne ponieważ nie potrafię wyrażać myśli po polsku.

-Jakie kierunki w Lublinie zwiedziłaś?

Jako dziewczyna, znam niemal wszystkie galerie handlowe w Lublinie. Byłam w Muzeum Wsi Lubelskiej, na Majdanku, na Zamku i przeszłam wokoło Starego Miasta i miasteczka akademickiego. Wiosną i latem chodzę na uczelnię piechotą. Znam skróty z akademika. I zapomniałabym, byłam nad Zalewem.

Podczas rozmowy, moja koleżanka powiedziała mi o fajnej aplikacji zwanej BusNavi. Spróbuj. Pomaga poruszać się po mieście.

Każdy z Was ma swoje własne doświadczenia, podziel się nimi z nami.

Irina Ilyashevych