Dawno, dawno temu znany polski rycerz – Zawisza Czarny, strudzony podróżą, zatrzymał się w pewnej osadzie. Usiadł na ławce lecz niestety ławka złamała się pod jego ciężarem. Rycerz krzyknął: „A niech to będzie PÓŁ ŁAWY”. I tak powstała nazwa miasta Puławy – a przynajmniej tak mówi legenda tego miasta. A może tak by je zwiedzić? W sumie to niedaleko Lublina? Czemu nie?
Puławy są świetnie skomunikowane z Lublinem. Wystarczy wsiąść do pociągu i już 30 minut później jesteśmy w centrum Puław – koszt podróży to jedynie kilkanaście złotych, a dodatkowo planując swoją podróż wcześniej, bilety kupimy dużo taniej. Wycieczka jest znakomitą propozycją na jednodniowy wypad z dziewczyną, przyjaciółmi, a nawet samotnie.
Dotarliśmy już do Puław… i co dalej? Pośród malowniczych skwerków, fontann i uliczek docieramy do ogromnego kompleksu ogrodowo-pałacowego. Widzimy wielki Pałac Czartoryskich wraz z ogrodem oraz parkiem. Cały park i ogród zwiedzać można bezpłatnie, jedynie wejście do muzeum jest płatne. W samym pałacu mieści się muzeum rodziny Czartoryskich oraz pamiątek z różnych okresów historycznych Polski. Muzeum jest o tyle ciekawe, że jego początek wziął się z wielkiego hobby Izabeli Czartoryskiej do zachowania polskich pamiątek, biżuterii, obrazów i innych przedmiotów oraz do dbałości o sztukę, co chciała przekazać kolejnym pokoleniom. Sama Izabela opisywała różne wydarzenia ze swojego życia oraz życia jej męża. Co intrygujące, na jednej ze ścian muzeum przedstawione zostało drzewo genealogiczne, z którego wynika, że mąż Izabeli był jednocześnie jej własnym wujem, a same losy Izabeli były dosyć kontrowersyjne i skomplikowane. Matka Izabeli zmarła podczas porodu po czym jej ojciec ożenił się z jej ciotką, siostrą matki. Ta jednak zmarła 2 lata później. Obie były żonami tego samego mężczyzny, obie zmarły na ospę podczas porodu, obie zmarły tego samego dnia roku, obie zmarły w tym samym domu, w tym samym łóżku… Ciekawe…?
Izabela wyszła za mąż w wieku 15 lat tuż po przebytej ospie – pozbawiona włosów, blada, z licznymi bliznami na twarzy. Niestety, nie przysporzyło jej to miłości ze strony zamożnego i wykształconego małżonka, który skarżył się, że Izabela posiadała jedynie posag i pozycję, ale brak urody. Izabela, nie otrzymawszy miłości i ani czułości w okresie dziecięctwa, ani podczas małżeństwa próbowała odnaleźć ją w ramionach licznych kochanków. Była matką siedmiorga dzieci, ale jedynie pierwsze z nich było owocem małżeńskiego łoża. Pozostałe pięcioro zostało zaakceptowane przez męża, jednakże były one wynikiem jej gorących i namiętnych romansów: z królem, namiestnikiem rosyjskim i wieloma innymi mężczyznami. Najmłodsza córka Izabeli była jej sekretem, do której przyznała się po latach, gdy jej syn zakochał się z wzajemnością w przyrodniej siostrze. Ostatnia córka nie mogła być uznana przez męża ponieważ Izabela i jej mąż przez długi czas żyli z dala od siebie, dlatego też nie chciała ujawniać, że ma jeszcze jedno dziecko. Izabela nie należała do przepięknych kobiet tamtych czasów. Jej fenomenem był wdzięk, który hipnotyzował mężczyzn. Wiele jej romansów kryje politykę w tle, gdzie często mogła mieć wpływ na wydarzenia mające miejsce w ówczesnym zamieszaniu w kraju. Jej historia jest naprawdę niesamowita i nie sposób opisać jej całych losów, które są niemalże jak fenomenalna książka, którą napisało samo życie.
Przed pałacem możemy przejść się po pięknym ogrodzie, pośród kolorowych pawi oraz niewielkiego stawu. Za pałacem rozpościera się park gdzie można zobaczyć zabytkowe budowle, bramy, altany czy skorzystać z tamtejszych alejek dla pieszych oraz ścieżek rowerowych ciągnących się wzdłuż rzeki. W tym spokojnym miejscu możemy się zrelaksować, odpocząć od miejskiego gwaru.
Można pokusić się o stwierdzenie, że cały kompleks zabytkowy pałacu i jego ogrodów dorównuje niemalże ogrodom Wiednia. Lublin i okolice to naprawdę piękne miejsca więc zachęcamy do ich odkrywania. Jednakże jeżeli nasz artykuł to za mało… to polecamy zwiastun miasta umieszczony w Serwisie Turystycznym Miasta Puławy http://turystyka.pulawy.eu/video/wspolczesne-pulawy,1089 . Udanej podróży, bo z Lublina to zaledwie o jeden pociąg stąd…